W piątek, 29 kwietnia tuż po północy przy ulicy Ficka zjawił się młody mężczyzna ubrany w maseczkę chirurgiczną i wyposażony w reklamówkę. Z jednej z posesji złodziej skradł dwa cisy pospolite, przy okazji niszcząc donice. Uciekając z miejsca zbrodni mężczyzna po drodze gubił białe kamyki, którymi wysypane były iglaki.
- Mężczyzna pojawił się na naszej posesji już wcześniej - 27 kwietnia. Zrobił wówczas mały rekonesans. Dziś był już przygotowany. Nie wpadł jednak na to, że zbiegając spod naszego domu pozostawił po sobie ślad jak w Jasiu i Małgosi - mówi Arkadiusz Rembacz, właściciel iglaków.
Rembacz w nocy na nagraniach monitoringu dostrzegł ruchu przed posesją. Niestety mężczyźnie udało się zbiec.
Złodziej widziany był już wcześniej
Z relacji mieszkańców Piekar wynika, że mężczyzna widziany był wcześniej przy ul. Ziętka i Konstytucji 3 Maja. - Jak się nie mylę ten sam gość był u nas pod domem w biały dzień , zachowywał się mega dziwnie i grzebał w śmieciach wszystko rozkopując i wyrzucając. Gdyby nie interwencja sąsiadów pewnie byłoby tak samo. Gość miał takie szybkie ruchy i nienaturalnie, szukał puszek. Myślę, że nie był przy zdrowych zmysłach - pisze jedna z internautek.
Sprawa została zgłoszona na policję 29 kwietnia. Policjanci wycenili wartość szkody powyżej 500 zł. Osoby, które mogą mieć informacje dotyczące sprawcy, proszone są o kontakt z Policją pod nr tel. 47 85 322 00 lub z właścicielem iglaków.