Kradłeś? Śpiesz się powoli – tak mogliby w policyjnym areszcie powtarzać funkcjonariusze dwójce zatrzymanych w Piekarach Śląskich za kradzież torów kolejowych. Panowie wpadli po tym, jak kierowany przez nich samochód wraz z przyczepą wpadł w poślizg, następnie obrócił się i uderzył w bariery energochłonne na autostradzie A1.
Stojący na pasie awaryjnym tyłem do kierunku jazdy pojazd zauważyli policjanci z Komisariatu Autostradowego Policji w Gliwicach, którzy akurat patrolowali ten odcinek A1. Postanowili przyjrzeć się bliżej sytuacji i wtedy odkryli znajdujące się na przyczepie pocięte tory kolejowe. Przypuszczając, że mogą pochodzić z przestępstwa, powiadomili piekarską komendę, a tamtejsi policjanci zatrzymali obu mężczyzn.
Jak ustalili piekarscy kryminalni, przewożone tory pochodziły z Bytomia, skąd zostały skradzione. Przy okazji wyszło też, że zatrzymani mężczyźni mają niemały „dorobek” w swoich fachu - we wrześniu dokonali bowiem zniszczenia zabytkowego polskiego schronu bojowego, a pod koniec listopada i grudnia ukradli z terenu Piekar Śląskich trakcję kolejową o masie blisko 8 ton. 29 i 45-latek trafili do policyjnego aresztu, a następnie zostali doprowadzeni do prokuratury. Za popełnione przestępstwa grozi im do 8 lat więzienia.
Może Cię zainteresować:
Zarzut morderstwa dla 30-latka z Tworoga. Trafił do aresztu tymczasowego
Może Cię zainteresować: