W piątek 27 marca potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Piekarach Śląskich. Nikt się nie łudził, że na tym się skończy. Niedługo później u drugiej osoby zdiagnozowano niebezpieczną osobę.
We wtorek wiceprezydent Krzysztof Turzański przekazał informację o potwierdzonym trzecim przypadku. To żona mężczyzny, który był drugim zakażonym w mieście.
- Mamy nowy przypadek. Na szczęście jest to zachorowanie wewnętrzne. Żona mężczyzny, o którym informowałem wcześniej, także dostała objawy i ma pozytywny wynik testu. Bóle głowy, gorączka i niepokój, bo w domu mieszkają dzieci - zdradził Turzański podczas relacji na żywo na Facebooku.
Należy spodziewać się kolejnych zakażeń. Wiceprezydent przyznał, że obecnie 120 mieszkańców Piekar Śląskich przebywa w kwarantannie.
- Przynajmniej jeden mieszkaniec Piekar Śląskich dzisiaj źle się poczuł i miał objawy. Został mu pobrany wymaz i czeka na wyniki. Wiemy też, że w najbliższym sąsiedztwie, tym razem w Bobrownikach, również mamy potwierdzony jeden przypadek koronawirusa. Tego należy się spodziewać, bo wzrosty zachorowań będą - tłumaczy.