23 grudnia około godziny 19:00 przy ulicy Liliowej doszło do pożaru budynku domu jednorodzinnego. Spaleniu uległo poddasze oraz część pomieszczeń. W trakcie wybuchu pożaru w budynku przebywała ciężarna żona Mateusza Kocura. Dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej nikomu nic się nie stało.
Wskutek pożaru zniszczeniu uległo poddasze oraz część pomieszczeń, w tym pokój, który był przeznaczony dla pierwszego potomka małżeństwa. Odszkodowanie, które otrzymała para jest niewystarczające do pokrycia kosztów remontu.
- Trener musi wydać dużo kasy na remont żeby razem z rodziną wprowadzić się z powrotem, odszkodowanie z ubezpieczenia jakie dostał to jawna kpina - czytamy w opisie zbiórki.
Potrzebne jest 10 tysięcy złotych
By wesprzeć finansowo małżeństwo, znajomi założyli zbiórkę na pokrycie kosztów remontu. Obecnie uzbierano już ponad 4,5 tysiąca złotych z wyznaczonych 10 tys. Zbiórkę można wesprzeć wpłacając dowolną kwotę na stronie Pomagam.pl.
Natomiast w środę, 25 stycznia Mateusz Kocur pochwalił się, że na świecie pojawił się jego pierwszy potomek.
Może Cię zainteresować: