Zatrzymanie w Piekarach Śląskich
Cała sytuacja miała miejsce w środę, 20 listopada. Piekarski policjant był akurat na urlopie. Wieczorem, kiedy przechodził w okolicach ulicy Śląskiej, zauważył tam samochód, który uderzył w drzewo. Mundurowy podszedł, żeby sprawdzić, czy podróżujący nie potrzebują pomocy. Okazało się, że owszem, ale nie takiej, jakiej się spodziewał. Od kierującej samochodem wyczuł alkohol. Funkcjonariusz zatrzymał kobietę i wezwał na miejsce stróży prawa.
Finalnie okazało się, że 27-letnia prowadząca ma w organizmie ponad 4 promile alkoholu. To niestety nie koniec jej problemów. Zanim uderzyła samochodem w drzewo, doprowadziła do kolizji z trzema zaparkowanymi pojazdami. Nie miała też uprawnień, by wsiadać za kierownicę. Kobieta odpowie przed sądem. Grozi jej do trzech lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów, a także wysoka grzywna.
Policjanci z Piekar Śląskich dziękują mieszkance, która widząc całą sytuację zatrzymała się, by pomóc funkcjonariuszom. Kierująca ani jej pasażer nie zostali poszkodowani podczas zdarzenia, choć mogło się ono skończyć dużo gorzej. Mundurowi przestrzegają, że nietrzeźwi kierowcy muszą spodziewać się niemałych kar za jazdę "na podwójnym gazie".
Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat więzienia. Wobec sprawcy takiego przestępstwa sąd ma obowiązek orzec zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie niższej niż 5 000 złotych. Kolejną dolegliwością jest wyznaczana przez sąd kara grzywny czy podanie wyroku do publicznej wiadomości. Zatrzymywane prawo jazdy w wielu przypadkach wiąże się również z utratą pracy. Ponadto sprawcy nie mogą liczyć na wypłatę odszkodowania przez ubezpieczyciela z tytułu OC w razie uczestniczenia w zdarzeniu drogowym - wyliczają funkcjonariusze.