Początki muzycznej przygody
- Ciężko powiedzieć, kiedy to wszystko się zaczęło. Na dobrą sprawę zaczęłam „muzykować” w wieku 6/7 lat. Wtedy nie było wiadomo, w którą stronę pójdę – czy zajmę się tańcem, śpiewem czy grą na instrumencie – wspomina Sonia Maselik.
Duża liczba artystów rozpoczyna swoją drogę muzyczną już w dzieciństwie. Nie inaczej było z mieszkanką Piekar Śląskich. Jako dziecko uczęszczała na zajęcia taneczne czy lekcje gry na pianinie. Od samego początku wiedziała, że jej życie będzie związane z muzyką i tańcem. Przez lata udało się połączyć te wszystkie pasje w jedno – śpiewa, tworzy muzykę, a także występuję w swoich teledyskach. Chociaż w dobie internetu, na wielu portalach dostępne są różnego rodzaju tutoriale, które nauczą nas gry np. na bębnach, to jednak Sonia Maselik postanowiła zaopatrzyć się w gruntowną wiedzę na temat świata muzycznego – skończyła Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia im Mieczysława Karłowicza w Katowicach. Przez lata współpracowała z amatorskimi zespołami muzycznymi, z później postanowiła nagrywać i wydawać utwory pod swoim nazwiskiem.
Sukces okupiony ciężką pracą
- Kiedy zaczęłam tworzyć piosenki piosenki jako Sonia, z każdym rokiem wychodziły nowe utwory, projekty. To mnie napędzało i doprowadziło do miejsca, w którym aktualnie jestem – mówi Sonia Maselik.
Bez pracy nie ma kołaczy – to stare przysłowie świetnie obrazuje drogę, którą przeszła młoda artystka. Od wielu lat ciężko pracowała na swój sukces, który przyszedł nieoczekiwanie i całkowicie zmienił jej życie. Amatorska gra w zespołach, szkoła muzyczna i różnorakie konkursy sprawiły, że Sonia Maselik zrozumiała, czego pragnie w życiu i konsekwentnie do tego dążyła. Ta droga nie była jednak usłana różami. Piekarzanka zetknęła się z wieloma niepowodzeniami, jednak mimo to nigdy się nie poddała. Jak wspomina Sonia, wszystkie sytuacje pokazały jej, ze nie warto szczegółowo planować, a jedynie ciężko i wytrwale pracować. Jej waleczność i oddanie muzyce zaprocentowały.
Nowa piosenka - „Do przodu”
- Piosenka „Nie mów nic nikomu” była stworzona w stylu retro. Najnowszy utwór będzie jednak troszkę inny – nadal w pozytywnym klimacie, lecz o wiele lżejszy w odbiorze. Nie chcę zamykać się tylko w jednym stylu – moja twórczość zawsze będzie należeć do popu, jednak regularnie będę zaskakiwać słuchaczy nowymi brzmieniami – komentuje Sonia Maselik.
Najnowsza piosenka Soni Maselik „Do przodu” będzie miała swoją premierę już w tym tygodniu, prawdopodobnie w piątek 5 lutego. Jak wspomina artystka, przesłaniem utworu jest to, by nigdy się nie poddawać i mimo wszystko przeć do przodu. To również podsumowanie drogi, którą sama przebyła – teraz może dzielić się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami z okresów, które nie zawsze były piękne, a jednak przerodziły się w coś dobrego. Przypadkiem również nie jest to, iż taki utwór ma premierę w czasie pandemii – piosenka ma stać się hymnem dla wszystkich ludzi, którzy obecnie znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Morał z tego płynie jeden – nigdy się nie poddawaj.
Plany na przyszłość
Największym celem artystki jest to, by móc na pełen etat zająć się muzyką i z tego żyć. Sonia Maselik liczy na to, iż obostrzenia spowodowane pandemią niedługo się skończą, a ona będzie mogła pokazać się szerszej publiczności na żywo podczas koncertów. Utalentowana kobieta dostaje wiele zapytań o to, czy zamierza wyprowadzić się do Warszawy. Sonia jest jednak bardzo mocno związana z Piekarami Śląskimi i nie zamierza całkowicie odciąć się od tego miasta, więc wyprowadzka póki co nie wchodzi w grę. Tak jak do tej pory, artystka zamierza cały czas przeć do przodu, tworząc i wydając nowe piosenki. Jednym z jej największych marzeń jest zagranie u boku Megan Trainor – amerykańską piosenkarką i producentką muzyczną. Sonia Maselik ma głowę pełną pomysłów – z pewnością nie raz nas zaskoczy.
"Nie mów nic nikomu" - wersja oryginalna z teledyskiem
"Nie mów nic nikomu" - wersja live
"Święta w nas" - świąteczna wersja "Nie mów nic nikomu"
"Nie mów nic nikomu" - wersja akustyczna z koncertu RMF FM
"What is Love" - występ live podczas koncertu RMF FM