Do pierwszego zdarzenia doszło we wrześniu. To właśnie wtedy policja otrzymała zgłoszenie o podpaleniu śmieci na terenie Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Wówczas nie udało się odkryć tożsamości podpalacza. Do kolejnego incydentu doszło w listopadzie – podpalono jeden ze śmietników znajdujący się w centrum miasta oraz skład makulatury. Pożar doprowadził do zniszczenia fragmentu elewacji budynku, który znajdował się nieopodal miejsca zdarzenia.
W wyniku prężnie prowadzonych działań, piekarscy policjanci wpadli na trop mężczyzny, który mógł dopuścić się serii podpaleń. Podczas przesłuchania 42-letni mieszkaniec Piekar Śląskich przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wartość zniszczonego mienia to ponad 100 tys. zł. Mężczyzna będzie karany w warunkach recydywy, ponieważ już wcześniej odpowiadał karnie za przestępstwa przeciwko mieniu.
Sąd zastosował wobec mieszkańca Piekar Śląskich środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Mężczyzna spędzi w nim najbliższe trzy miesiące. O jego dalszym losie zadecyduje sąd – grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.
fot. Policja Piekary Śląskie