Kilka dni temu do Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Teodora Heneczka trafiła najnowsza książką Sebastiana Konowała pt. "Bitwa czterystu". Akcja powieści rozgrywa się w XVII-wiecznej Polsce w czasach panowania króla Jana III Sobieskiego.
- Jednym z wątków opowieści jest właśnie bitwa którą czterystu rycerzy polskich stoczyło z czterdziestotysięczna armia tatarską - tłumaczy autor książki - Jednak oprócz niej są również wątki rodzinne - m.in. historia dwóch braci Kaszubskich - starszego Jana i młodszego Mikołaja i ich skomplikowanej relacji - dodaje.
Pisarz wyjaśnia, że w historii dwóch braci wiodącym wątkiem jest ich niespokojna relacja. Mikołaj nie może darować starszemu bratu, iż ten po wiktorii wiedeńskiej oddawał się wojaczce przez następne lata, a drugi brat musiał oglądać w rodzinnym domu chorobę i śmierć rodziców. Po pogrzebie Mikołaj musiał iść pod skrzydła Jana, który odtąd szkolił go na rycerza.
- Jest też wątek młodej Turczynki, której los tak splótł życiowe drogi ze skrzyżowały się one właśnie z braćmi Kaszubskimi - tłumaczy tajemniczo autor.
Ponad 300-letnia podróż w czasie
Sebastian Konowoł wyjaśnia, że kilka lat temu przeczytał o tej bitwie i jej okoliczności tak go zafascynowały, że postanowił przybliżyć ją czytelnikom. W trakcie pisania książki korzystał z dostępnych w tym temacie artykułów opublikowanych w internecie.
- Chciałem też pokazać, że Polacy nie tylko chwalebnie przegrywali, ale też potrafili spektakularnie zwyciężać. Jest to bowiem bardzo nietypowa bitwa - czterystu przeciwko czterdziestu tysiącom - podkreśla.