Do pożaru doszło w poniedziałek, 18 kwietnia. Kierowca samochodu volkswagen lupo podczas jazdy zauważył unoszący się dym spod maski. Okazało się, że dochodził on z komory silnika.
- Na miejsce udał się jeden zastęp straży pożarnej KM PSP z Piekar Śląskich. Działania strażaków na ulicy Przyjaźni trwały około godziny - wyjaśnia st. ktp. Marcin Kulawik, oficer prasowy jednostki.
Prawdopodobną przyczyną było spięcie instalacji elektrycznej samochodu. Kierowca samochodu przez wybuchem pożaru opuścił pojazd.