Ogromny sukces piekarzanki. Sonia Maselik zakwalifikowała się do 59 Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. W sobotę, 18 czerwca o godzinie 20 Sonia Maselik wystąpi podczas Koncertu Premier jako pierwsza z gwiazd. Mało kto wie, że było to drugie zgłoszenie piekarzanki do festiwali, lecz szczęśliwy okazał się rok 2022.
- Potrzebuję waszego wsparcia, ponieważ jest to konkurs i liczą się głosy SMS, więc bardzo gorąco zachęcam was do tego, żebyście byli ze mną tego dnia - podkreśla wokalistka.
Od małego nastawiona na sukces
Piekarzanka od najmłodszych lat wiedziała, że chce stanąć na scenie i swoim śpiewem oczarować publiczność. Oprócz śpiewania gra także na fortepianie. - Byłam pierwszą "muzyczną" osobą w rodzinie, ale nie przeszkadzało mi to. Wiedziałam, że mam cel do osiągnięcia - tłumaczy Sonia Maselik.
Swoje pierwsze kroki w branży zaczęła stawiać w wieku 16 lat, natomiast od 19. roku życia tworzy swoje utwory. Ważną i znaczącą w jej karierze była decyzja o rozpoczęciu Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. M. Karłowicza. Równolegle studiowała także filologię angielską. Nie był to dla niej łatwy czas. Obowiązki nakładały się na siebie. W trakcie rozwijania się kariery towarzyszył jej wówczas przyszły mąż - poznali się w wieku 17 lat. I to wsparcie jego i bliskich osób jest dla niej najważniejsze. - Często doświadczam krytyki, która nie jest konstruktywna. Nie biorę jej do siebie, mam zbyt duże doświadczenie. Dla mnie najważniejszymi krytykami są moi bliscy.
Lata mijały a Sonia wydawała kolejne single: „to nic” - poświęcony wyjątkowej osobie, „nie pij nie pal nie oddychaj” - o ogólnych przyjętych normach w społeczeństwie czy "ona tańczy dziś", którego teledysk był kręcony w Piekarach. W końcu przyszedł rok 2020, w którym wokalistka wygrała konkurs RMF FM na najlepszy nadesłany cover. Od tego momentu piekarzanka zaczęła pojawiać się na ogólnopolskich notowaniach muzycznych.
"Znajdź w życiu balans - tak byś była samowystarczalna"
Rodzina od początku kariery wokalistki nie była tak optymistycznie nastawiona jak ona sama. Rodzice od początku zaznaczyli, że w życiu najważniejsze jest znalezienie złotego środka pomiędzy pracą a pasją i tak też się stało. Wokalistka na co dzień pracuje jako filolożka, a w wolnych chwilach poświęca się muzyce. Rodzina nigdy nie powiedziała jej złego słowa, a wręcz przeciwnie dzięki takiej postawie nakierowała ją na odpowiednie tory. Jej mąż także wspiera ją na tyle ile może. Jeździ z nią na koncerty i pomaga w rozwoju kariery. - Jego ocena rozwoju mojej twórczości jest bardzo ważna, wiem, że jest rzetelna.
Droga przez nią obrana przyniosła efekty. Sonia jest rozpoznawalna w Piekarach i poza nimi. Przed nią występ w Opolu 18 czerwca oraz planowane występy w sierpniu i wrześniu - jednak o nich na razie nie może nam opowiedzieć. Wokalistka w swoich planach na najbliższą przyszłość ma wydanie płyty, występy w okolicznych miastach i na festiwalach. - Czuję się świetnie na scenie i wiem, że podobam się publiczności. Odczułam to podczas występu pod Kopcem, wiele osób znało moje piosenki i śpiewało je razem ze mną. Mam nadzieję, że tak też będzie z publicznością ogólnopolską.