Bo choć o gustach się nie dyskutuje, stwierdzenie lepiej niż warto odnieść przede wszystkim do żywych "atrakcji" Piekarskiego Betlejem. W nowej lokalizacji, zwierzęta mają po prostu więcej miejsca. Dodatkowo, ich boksy wyposażone są w komfortowe kryjówki.
To już 10 lat
Mieszkańcy Piekar Śląskich, lokalne Betlejem znają od lat. Pierwszy raz, taka instalacja - na terenie Bazyliki, dokładniej na Rajskim Placu - powstała już w 2014 roku. Być może nie każdy słyszał o tym przedsięwzięciu. Warto podkreślić, że to jedyna w okolicy, żywa szopka, wzbogacona o motywy śląskie.
Tegoroczne nowości
W tym roku, do pokaźnej kolizji, dołączyła także nowość. Wszyscy odwiedzający mogą zwiedzić dawny, śląski dom. Coś na wzór izby regionalnej. Jest antryj, byfyj i w pełni wyposażone pomieszczenia. Wszystko w sąsiadującym z probostwem, starym budynku.
Ulubione atrakcje
Tradycyjnie, w Piekarskim Betlejem spotkać można żywe zwierzęta. Są lamy, osiołki, kuc, barany czy kozy. Jest także instalacja z ruchomymi figurami. Pochodzą one z tzw. Panoramy Tysiąclecia, powstałej w latach 60. Figury odnaleziono i poddano konserwacji przy okazji rozpoczęcia budowy nowego domu pielgrzymkowego w Piekarach Śląskich. Nie zabrakło także doskonałej do zdjęć fototapety, rozlegających się na terenie lokalnego Betlejem kolęd czy licznych ozdób świątecznych. Atrakcję można oglądać codziennie, przez najbliższych parę tygodni.