- Mamy liczne analizy i modele statystyczne, które pokazują, że gdybyśmy nie stosowali tych rygorów, bylibyśmy w zupełnie innym miejscu. Nie mielibyśmy 5 tys. zachorowań, ale może nawet 40 tysięcy – mówił dziś premier Mateusz Morawiecki. - Aby dalej ograniczać rozprzestrzenianie się wirusa do 19 kwietnia przedłużamy obostrzenia dotyczące galerii handlowych, kin, zakładów fryzjerskich i usług kosmetycznych. Dotyczy to także limitów w sklepach i kościołach - wyliczał premier.
Do 26 kwietnia przedłużone zostało zamknięcie szkół, wstrzymanie ruchu lotniczego oraz kolejowego międzynarodowego. Zarządzono też, że do 3 maja granice pozostaną zamknięte. Dodatkowo, nadal obowiązywać będą zarówno graniczne kontrole sanitarne, jak i kwarantanna, którą obejmowane są osoby przyjeżdżające do Polski. Z kolei ograniczenia dotyczące imprez masowych i zgromadzeń obowiązują do odwołania.
Do niedzieli 19 kwietnia 2020 r. obowiązuje:
- ograniczenia w przemieszczaniu się;
- zakaz wychodzenia na ulicę nieletnich bez opieki dorosłego;
- ograniczenia w wydarzeniach o charakterze religijnych – w kościołach może przebywać maksymalnie 5 osób. Zasada obowiązuje również w święta Wielkiej Nocy!
- ograniczenia w funkcjonowaniu galerii handlowych i wielkopowierzchniowych sklepów budowlanych;
- zasady w poruszaniu się przy pomocy komunikacji publicznej i samochodami większymi niż 9-osobowe;
- zawieszenie działalności zakładów fryzjerskich, kosmetycznych, tatuażu itd.;
- zakaz korzystania z parków, lasów, plaż, bulwarów, promenad i rowerów miejskich;
- zamknięcie restauracji;
- ograniczenia dotyczące liczby osób w sklepach, na targach i na poczcie;
- ograniczenia w działalności instytucji kultury (w kinach, teatrach itp.).
Premier zaapelował także o spędzenie świąt w gronie osób, z którymi mieszkamy na co dzień i o to, by nie odwiedzać pozostałych członków rodziny. - Nadchodzący czas jest szczególnie ważny dla ogromnej większości Polaków. To święta Wielkiej Nocy. Mamy gorącą prośbę, żeby Państwo zostali w wąskim gronie rodzinnym - mówił premier. Zaznaczył też, że po świętach poznamy plan powrotu do „nowej rzeczywistości gospodarczej”. - Znana nam rzeczywistość przez długi czas nie wróci - dodał.
Matur w maju nie będzie
Co więcej, zdecydowano się na przesunięcie terminów egzaminów maturalnych oraz egzaminu ósmoklasisty. - Przedłużamy okres zawieszenia szkół i przedszkoli, żeby kontakty międzyludzkie były jak najbardziej ograniczone - mówił Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej. - Ze względów zdrowotnych odkładamy też terminy przeprowadzenia egzaminów. Przekładamy je na inny czas. Chcemy, żebyście mieli długą perspektywę przygotowania do egzaminu - dodał. Dotyczy to nie tylko maturzystów, ale i uczniów zdających egzamin ósmoklasisty oraz egzaminy zawodowe. Minister zapowiedział, że zdający zostaną poinformowani o nowym terminie trzy tygodnie przed tą datą. Kiedy egzaminy zostaną przeprowadzone? Tego jeszcze nie wiadomo. Minister Piontkowski wspominał, że prawdopodobnie może to nastąpić w drugiej połowie czerwca.
Dodatkowo, podczas konferencji prasowej zapowiedziano, że przedłużony zostanie zasiłek opiekuńczy dla osób opiekujących się najmłodszymi dziećmi, które nie mogą uczęszczać do żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych.
Maseczki staną się obowiązkowe?
Minister Łukasz Szumowski zapowiedział, że od przyszłego czwartku, 16 kwietnia, zostanie wprowadzony obowiązek zakrywania nosa i ust w przestrzeni publicznej. Czy za brak posiadania maseczek będą nakładane kary? - Nie mówimy, że musi być to maseczka. Może być to chustka lub szalik. Konkretnie regulacje przedstawimy po świętach - wyjaśnił minister.