29 kwietnia na drugim piętrze centrum handlowego Agora zostało otwarte nowe bistro "Smaki Ukrainy". Lokal będzie prowadzony przez cztery Ukrainki, które do 15 kwietnia prowadziły punkt sprzedaży w barze Zelter. Podczas oficjalnego otwarcia kwiaty dla koordynatorki lokalu Ireny Karanets i zatrudnionych Ukrainek wręczył prezydent Mariusz Wołosz.
- Nikt z nas nie spodziewał się takiej sytuacji, że będziemy musiały uciekać. Cieszymy się, że znalazłyśmy tu w Bytomiu bezpieczne miejsce. Dla mnie liczy się to, że mam tutaj ludzi, którzy pomagają i wspierają cały czas. Mimo, że straciłam dwie prace w Ukrainie, zacznę tutaj od nowa. Wierzę, że wszystko samo się poukłada - mówi Iryna, jedna z pracownic bistro.
Ukrainka dodaje, że nie spodziewała się, że takie bistro może powstać. Dużym zaskoczeniem dla niej jest zainteresowanie Polaków kuchnią ukraińską. Na co dzień na wschodzie dania te są przyrządzane codziennie, a w Polsce są rarytasami.
- Ukrainki, które przyjeżdżają tu do Bytomia często nie wiedzą co mają ze sobą zrobić. Oglądają wiadomości, które niestety nie są dobre. Chciałabym pomóc tym kobietom, znaleźć pracę i swoje miejsce w Polsce. Angażuje się w tworzenie miejsc pracy, organizację koncertów charytatywnych, a to wszystko dla nich, bo sama kiedyś czułam się tu obco - podkreśla Irena Karanets, Ukrainka mieszkająca w Bytomiu.
A na deser torcik z wątróbki
Dużym zaskoczeniem wśród gości był torcik z wątróbki. Jest to wytrawny przekładaniec mięsa drobiowego z plackami posypany żółtkiem i marchewką, posmarowany majonezem. W Ukrainie podawany jest jako starter. Oprócz tego do degustacji wystawione zostały tradycyjnie: pierogi 7 szt. za 10 zł, pielmieni 13 szt. za 10 zł oraz barszcz również za 10 zł. W witrynie lokalu na sprzedaż wystawiono: gołąbki z sosem za 10 zł oraz zupę z frykadelkami (kotlecikami) drobiowymi - również za 10 zł.
- Dziś wyjątkowo wszystkie potrawy zostały przygotowane na wynos. Nie wiedziałyśmy, ile gości nas odwiedzi. Od jutra będzie można zjeść u nas, wziąć potrawy na wynos, a także zakupić mrożone pierogi i pielmieni - dodaje Karanets.
Bistro będzie czynne w godzinach otwarcia Agory, czyli od poniedziałku do soboty w godzinach 9-21. Na razie w bistrze będą pracować cztery Ukrainki. - Gdy lokal zacznie się rozkręcać i ludzie będą zainteresowani potrawami wtedy będziemy zatrudniać kolejne osoby.
Przeprowadzka z baru Zelter
W barze Zelter przy lepieniu pierogów od 15 marca do 15 kwietnia pracowało 15 Ukrainek. Lepiły one pierogi w bytomskim gastronomiku i sprzedawały w barze. Cały dochód ze sprzedaży trafiał do kobiet. Na początku akcji dochodziło do sytuacji, gdzie pierogi rozchodziły się w pięć minut.
Kobiety, które pracowały przy lepieniu pierogów nie zostały na lodzie. Cztery znalazły pracę w nowym bistrze, pozostałe zostały zatrudnione w okolicznych lokalach gastronomicznych i jako pomoce domowe. Jedna z Ukrainek będzie wypiekać domowe pierniczki, które również będą sprzedawane w bistrze. - Zawsze mówię moim dziewczynom, że ich nie zostawię, bo po prostu nie potrafię. Każdej z nich postaram się znaleźć miejsce pracy i możliwość zarobku.