Pan Szczepan Tomasik urodził się w 1915 roku w Dąbrówce Wielkiej. Jako 23 latek rozpoczął służbę wojskową. Rok później wybuchła druga wojna światowa.
- Przeniesiono go do Gdyni, gdzie wszedł w skład Morskiej Kompanii Reflektorów Przeciwlotniczych, z którą brał udział w Obronie Kępy Oksywskiej. Po kapitulacji, jako Ślązak, został wcielony do Wehrmachtu, skąd ostatecznie uciekł. Dołączył we Włoszech do 2 Korpusu Polskiego gen. Andersa. Służył w 10 Batalionie Saperów, gdzie odpowiadał za budowę przenośnych mostów Baileya. Po wojnie udał się do Anglii, skąd w 1948 r. wrócił do Polski - opowiadają przedstawiciele Urzędu Miasta.
Obecnie pan Szczepan cieszy się czterema wnukami oraz pięcioma prawnukami, a także... dwoma kotami. Ma bardzo dobrą kondycję i cieszy się kolejnymi latami.
Solenizantowi życzymy wiele radości na każdy dzień.