W marcu 2023 r. 59-letnia piekarzanka przeglądając oferty w internecie, natrafiła na korzystną okazję na giełdzie kryptowalutowej. Kobieta postanowiła założyć konto. Po czasie skontaktował się z nią mężczyzna, który udając przedstawiciela strony, przydzielił jej "opiekuna". Kobieta została przeszkolona i za namową "brokera" zainstalowała na swoim telefonie program do zdalnej obsługi urządzenia, który miał pomóc w lepszej współpracy.
Po zalogowaniu się do bankowości internetowej "doradca" przelał część środków pieniężnych kobiecie jako start na giełdzie. W kolejnych dniach mężczyzna kontaktował się z piekarzanką i opowiadał jej o zyskach, które osiągnęła.
Piekarzanka została oszukane sposobem "na kryptowaluty"
Po kilku dniach z konta kobiety zostało wypłacone kilkadziesiąt tysięcy złotych. "Broker: zapewniał piekarzankę, że jest to normalna procedura, a suma zostanie zwrócona. Kobieta, chcąc odzyskać swoje oszczędności z pomocą "opiekuna" przelewała kolejne kwoty pieniędzy na giełdę. Po sytuacji, w której piekarzanka otrzymała kolejny telefon z obietnicą zwrotu pieniędzy po opłaceniu podatku, zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
- Inwestycje w kryptowaluty, a także na rynku Forex co do zasady są legalne, ale oszuści wykorzystując fałszywe serwisy internetowe, podszywają się pod pośredników i oferują ułatwienia w inwestowaniu - podsumowuje zdarzenie piekarska komenda policji.