Od 2008 do 2020 roku Urząd Miasta w Piekarach Śląskich pobierał rocznie opłatę za posiadanie psa w wysokości 30 zł, która jest zgodna z art. 18a i art. 19 ustawy z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych. Od 1 styczna 2021 roku jej wysokość wzrosła dwukrotnie do 60 zł za rok. Dzięki podatkowi magistrat opłaca potrzeby związane z czworonogami np. opłaty za schronisko, wyłapywanie bezpańskich psów, kupowanie karmy, utrzymanie czystości oraz tworzenie kolejnych wybiegów.
- To podatek od posiadania psa, winni ja płacić wszyscy posiadacze psów na terenie miasta. Podatek od posiadania psa regulowany jest ustawą o podatkach i opłatach lokalnych. Wysokość kwoty podatku nie może być jednak wyższa od ustalonej w przepisach stawki maksymalnej, która w roku 2023 wynosi 150,93 zł rocznie za jednego psa - informuje Wojciech Maćkowski, rzecznik prasowy piekarskiego magistratu.
W mieście zgłoszonych jest około 1200 psów, a wysokość opłaty jaka wpływa rocznie do miasta to około 72 tysiące zł. Opłatę za psa dokonuje się na podstawie oświadczenia właściciela pod rygorem karnym. - Staramy się zachęcać właścicieli do wnoszenia opłaty, między innymi wprowadzając czipowanie, które będzie pomocne w przypadku zagubienia się zwierzaka. Akcja czipowania jest skierowana do wszystkich właścicieli, który dokonają opłaty za psa i wyrażą zgodę, wystarczy dokonać go jednokrotnie. Kolejne przy ewentualnej zmianie właściciela. Chipowanie odbywa się w ramach opłaty za psa (bezpłatnie). Jedynym wymogiem jest konieczność opłacenia podatku - dodaje rzecznik prasowy.
Warto podkreślić, że o pobieraniu opłaty decyduje gmina, dlatego też w miastach ościennych, takich jak Chorzów, Bytom czy Tarnowskie Góry podatek nie obowiązuje. Natomiast miastem, w którym pobierany jest podatek jest Ruda Śląska.
Piekarzanie chcą likwidacji podatku od psa
Do władz miasta oficjalnym pismem zwrócił się jeden z mieszkańców wraz z Klubem Konfederacji w Piekarach Śląskich, który w treści petycji podkreślił, iż pobieranie opłaty za psa działa na niekorzyść mieszkańców.
- Podatek ten historycznie został wprowadzony w Królestwie Prus jako podatek od luksusu. Dziś posiadanie psa nie jest dobrem luksusowym, a często chęcią pomocy psom, które znalazły się w schronisku lub są bezpańskie. W całym kraju prowadzone są akcje zachęcające ludzi do adopcji psów co jest sprzeczne z nakładaniem na nich dodatkowych opłat. To tak jakby zachęcać ludzi do picia napojów słodzonych czy palenia tytoniu, ponieważ jest na nie nałożony wysoki podatek dzięki czemu wzrosną wpływy do budżetu - argumentuje piekarzanin.
Ponadto mieszkaniec podkreśla, że nieodpowiednim argumentem użytym przez władze miasta jest fakt, iż z podatku finansowana jest budowa i utrzymanie wybiegów dla psów oraz koszy na odchody. - Uważam, że jest to argument nietrafiony, ponieważ nie pobiera się opłat np. od rowerzystów czy rolkarzy na budowę ścieżek oraz tras rolkowych. Nie widzę powodu dla którego tylko posiadacze psów musieliby płacić za budowę i utrzymanie obiektów dla nich przeznaczonych. Nie pobiera się również podatku od dzieci na budowę i utrzymanie placów zabaw, a na ścieżki rowerowe miasto wydało ostatnio ponad 15mln złotych co jest wydatkiem nieporównywalnie wyższym niż budowa i utrzymanie wybiegów dla psów - dodał.