We wtorek, 29 sierpnia, przy tylnym wejściu do Urzędu Miasta Piekary Śląskie stanęła lodówka społeczna.
To projekt, który ma pomóc osobom w potrzebie. Jeśli mamy nadmiar jedzenia i wiemy, że sami go nie spożyjemy, to możemy podzielić się nim z innymi, wkładając produkty do lodówki, skąd każdy może zabrać to, czego potrzebuje. Trzeba jednak pamiętać, że żywność powinna mieć aktualną datę ważności oraz być zapakowana w oryginalne, nieuszkodzonych opakowania.
Lodówka społeczna stoi pusta. Dlaczego?
Pierwsza lodówka społeczna w Piekarach Śląskich stoi już od dwóch tygodni. Niestety przez większość czasu stoi pusta lub znajdują się w niej pojedyncze produkty. Nie wynika to raczej z niechęci mieszkańców do dzielenia się, ponieważ w mieście często organizowane są różne zbiórki i akcje społeczne, w których ludzie z chęcią biorą udział.
Być może było zbyt mało informacji. W mediach społecznościowych i portalach internetowych pojawiły się wpisy dotyczące tej inicjatywy, jednak mieszkańcy zgłaszają, że nic nie wiedzieli lub mają problem z jej dokładną lokalizacją. Niewykluczone, że potrzebna jest także bardziej tradycyjna akcja informacyjna, czyli plakaty i ulotki, które dotrą do szerszego grona odbiorców.
- Pech chciał, że termin „otwarcia” przypadł na dwa dni przed moim planowanym urlopem. Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby poinformować mieszkańców i zachęcić ich do dzielenia się wieściami o lodówce. Pojawiły się posty na Facebooku, informacje na stronach miasta, portalach lokalnych czy w Radiu Piekary - wyjaśnia Daniel Pliszka, radny oraz jeden z inicjatorów społecznej lodówki.
Jak zapewnia, po powrocie z urlopu planuje kolejne akcje promocyjne, które mają zwiększyć świadomość mieszkańców na temat społecznej lodówki i zachęcić ich do korzystania z tego rozwiązania.
Może Cię zainteresować: