Przed Piekarskim Centrum Medycznym oraz Szpitalem Chirurgii Urazowej stanęły namioty Państwowej Straży Pożarnej. To kolejna broń, która ma pomóc w zwalczeniu pandemii koronawirusa. Przeznaczone są dla osób z podejrzeniem zakażenia niebezpiecznym wirusem.
Namioty to nic innego jak polowe izby przyjęć. Takie rozwiązanie ma sprawić, że potencjalnie zarażone osoby zostaną odizolowane od pozostałych pacjentów. Stworzono już całą procedurę postępowania, gdy test potwierdzi obecność koronawirusem.
Jeżeli test będzie pozytywny, to pacjent w polowej izbie przyjęć będzie czekać na specjalny transport. Następnie zostanie przewieziony do najbliższego szpitala zakaźnego.
To ma uchronić szpitale przed paraliżem. Do tej pory, gdy na którymś oddziale pojawił się pacjent z koronawirusem, to trzeba było go natychmiast zamknąć i zdezynfekować. W ubiegłym tygodniu tego typu historia przytrafiła się w Piekarskim Centrum Medycznym.
Jeden z pracowników skarżył się na objawy, które występują u osób zakażonych. Na kilka dni zamknięto oddział położniczo-ginekologiczny oraz noworodkowy. Na szczęście w tym przypadku wynik testu był negatywny i ostatecznie szybko wznowiono normalną pracę oddziałów.
fot. piekary.pl