Zimowe szaleństwo, przemoczone ubrania i mnóstwo endorfin – tak niewiele potrzeba do szczęścia, bo jedynie górka i sanki. W zimowe popołudnia nie istniała lepsza zabawa. Te czasy jednak minęły. Zimy już nie są takie jak kilka czy kilkanaście lat temu – mroźne, z dużą ilością śniegu. Teraz wielu ludzi czeka na odrobinę śniegu jak na zbawienie – by choć trochę poczuć magię świąt i dawnych czasów. Z odsieczą przychodzą jednak władze Piekar Śląskich: górka przy przedszkolu w Brzezinach Śląskich nabierze nowego kształtu.
- Przygotowując się do zmian przy przedszkolu w Brzezinach Śląskich zaprojektowaliśmy oprócz nowego placu zabaw, wybieg dla psów, strefę rekreacji – czyli niewielki teren zielony (taki park kieszonkowy) i właśnie górkę saneczkową. Zainspirowała nas znajdująca się w tym miejscu od niepamiętnych czasów gruda ziemi. A gdyby tak ją ukształtować? - napisał na swoim blogu Krzysztof Turzański, wiceprezydent Piekar Śląskich.
W porozumieniu z inwestorem realizującym centrum magazynowe Hillwood, została nawieziona spora ilość ziemi (20 aut). Następnie rozpoczęto kształtować bryłę górki.
- Nasza górka saneczkowa nabiera kształtu. Jeśli w tym roku dopisze pogoda – dzieciaki będą mogły przetestować nowy obiekt. Może na święta? - komentuje Krzysztof Turzański.
Jeżeli górka spotka się z pozytywnym odzewem ze strony piekarzan, w naszym mieście powstaną kolejne. Wstępnie wytypowano park na osiedlu Wieczorka, gdzie można by stworzyć większy obiekt.
Na zimowe zabawy jeszcze za wcześnie – nie ma śniegu, aczkolwiek jeśli temperatura spadnie poniżej zera istnieje możliwość sztucznego naśnieżenia górki. Co myślicie o tym pomyśle? Czy takie obiekty są potrzebne w naszym mieście?
fot. krzysztofturzański.pl