Kilka minut po północy, w środę, 23 marca dyżurny z komendy miejskiej otrzymał zgłoszenie do pożaru budynku technicznego, znajdującego się na terenie cmentarza, przy ulicy Kalwaryjskiej.
- W akcji brało udział 7 strażaków, budynek, który został podpalony, udało się ugasić w przeciągu półtorej godziny. Obyło się bez zniszczeń rzeczowych - wyjaśnia st. kpt. mgr Marcin Kulawik, oficer prasowy KM PSP w Piekarach.
W związku z tym, że do pożaru doszło w nocy, nikt nie został ranny.
Seryjny podpalacz krążył po Kalwaryjskiej
Oficer prasowy tłumaczy, że podpaleniu uległy śmieci, a sprzęt wykorzystywany przez pracowników cmentarza ocalał. Kulawik dodaje, że godzinę wcześniej na terenie cmentarza doszło do innego pożaru - wówczas podpalony został kosz na śmieci.
Oficer dodaje, że prawdopodobnie była to ta sama osoba, w związku z czym można mówić o "seryjnym podpalaczu".