Aromatyzowane papierosy od jakiegoś czasu wyprzedają się w ekspresowym tempie, część hurtowni już od początku roku zgłasza braki towarów – a w niektórych sklepach produkty te stały się wręcz deficytowe. Ludzie zaczynają się również zastanawiać nad zdobyciem mentoli zza granicy. Można przypuszczać, że przyczyni się to do rozwoju tzw. „szarej strefy” i nielegalnego sprowadzania używki do kraju. Należy się jednak liczyć z tym, że takie wyroby tytoniowe nie podlegają żadnym kontrolom do spraw jakości czy składu – co wiąże się ze sporym zagrożeniem dla zdrowia. Jak raportuje Krajowa Administracja Skarbowa, większość nielegalnych papierosów produkowana jest w miejscach, które nie zachowują jakichkolwiek standardów sanitarnych.
Autorzy nowych przepisów Unii Europejskiej liczą na to, że część palaczy postanowi zerwać z nałogiem, dzięki odebraniu im możliwości zakupu ulubionych papierosów. Z badań wynika jednak, że nie wszyscy są chętni, aby taką decyzję podjąć – niektórzy z nich deklarują np. przejście na produkty alternatywne. Od dziś na rynku dla wszystkich tych, którzy nie zamierzają przestać palić, dostępne pozostają e-papierosy (z liquidami np. o mentolowym smaku) oraz podgrzewacze tytoniu typu IQOS. Warto dodać, że jedynie w tych drugich mamy do czynienia z prawdziwym tytoniem, a wkłady do nich będą jedynymi dostępnymi produktami zawierającymi tytoń o mentolowym aromacie. Urządzenia te podgrzewają tytoń, zamiast go spalać, przez co wytwarzają znacznie mniej substancji szkodliwych niż dym papierosowy. Należy jednak pamiętać, że wchodząca w życie unijna dyrektywa to bardzo dobry moment, aby podjąć decyzję o całkowitym zaprzestaniu palenia – co stanie się najlepszą inwestycją, jaką możemy zrobić dla swojego organizmu.
